Poetycka strefa
Jerzego
Granowskiego
Jerzego
Granowskiego
Życie jest piękne, nie marnujmy go. Optymistom żyje się lepiej.
"ZATAŃCZ ZE MNĄ NA CZUBKACH SOSEN" - Sława Sibiga
Zatańcz ze mną na czubkach sosen to najnowsza książka Sławy Sibigi z lirycznymi miniaturami, które z przyjemnością się czyta i analizuje.
Polecam tę książkę, tym bardziej że można ją zmieścić w kieszeni(A6), w torebce i w każdej chwili otworzyć na dowolnej stronie, których jest 58.
POD PRĄD
Te wiersze brzmią jak szept. Bo są szeptem. Zaczynają się tam gdzie kończy swój dyżur nadmiar: sposobów, konceptów, efektów i wizji. Zaczynają się w ciszy.
Sława Sibiga staje ze swoją poezją pośrodku rosnącego wrzasku, który dochodzi ze wszystkich stron i który zwolna uznajemy już za swoje naturalne środowisko. Również w sztuce. Tym silniejszy efekt tego gestu. Tym mocniejsza wymowa, bardziej dobitny przekaz.
Oto wiersze jak tajemnicze rentgenowskie zdjęcie. Widzimy, czytamy, wyczuwamy, już tylko esencję. Jakiś liryczny konstrukt wyłuskany z masy mnożących swoją obecność form. Jakże nieprawdopodobna biegłość w obfitej rezygnacji! W odejmowaniu wszelkich znaków niekoniecznych.
Zatem asceza. Ale też rozpasanie! Bo takie silne włączenie hamulców stylistycznych otwiera nagle (i paradoksalnie) potężną przestrzeń możliwości. Dotykamy rdzenia (kośćca) sytuacji lirycznej. Nie ma słów worków. Nie ma jałowych przebiegów. Nie ma przymiotnikowej watoliny. Słowo odzyskuje wagę i kontur, słowo otwiera się na własną głębię, wybrzmiewa czysto. Stąd ta bezcenna efektywność języka. Jego celność. Strefy artystycznie zużyte, zdekonstruowane, unieruchomione w intertekstualnym imadle poczynają nagle rozkwitać. I widać jakieś inne światło. Inna świeżość znaczeń się wyświetla na tej przymiotnikowej pustyni.
Świetne !
Tak, Sława Sibiga pisze szeptem. Tekst jak pajęczynka kruchy. Tekst jak szlachetny stop, lity i ostateczny.
Dużo tutaj czułości, delikatności i subtelnych nut. I niemniej lęku, bezradności wobec przemijania, zduszonej frenezji.
To ważny głos. Samoswój. Natychmiast rozpoznawalny i pod prąd.
Posłowie: "Pod prąd" - Maciej Szczawinski
Ilustracja na okładkę: Małgorzata Anna Bobak Końcowa
Projekt okładki: Adam Mąka
według pomysłu Agnieszka Kijas
Skład i korekta:Monika Wróbel
ISBN978-83-65275-52-3
POD PRĄD
Te wiersze brzmią jak szept. Bo są szeptem. Zaczynają się tam gdzie kończy swój dyżur nadmiar: sposobów, konceptów, efektów i wizji. Zaczynają się w ciszy.
Sława Sibiga staje ze swoją poezją pośrodku rosnącego wrzasku, który dochodzi ze wszystkich stron i który zwolna uznajemy już za swoje naturalne środowisko. Również w sztuce. Tym silniejszy efekt tego gestu. Tym mocniejsza wymowa, bardziej dobitny przekaz.
Oto wiersze jak tajemnicze rentgenowskie zdjęcie. Widzimy, czytamy, wyczuwamy, już tylko esencję. Jakiś liryczny konstrukt wyłuskany z masy mnożących swoją obecność form. Jakże nieprawdopodobna biegłość w obfitej rezygnacji! W odejmowaniu wszelkich znaków niekoniecznych.
Zatem asceza. Ale też rozpasanie! Bo takie silne włączenie hamulców stylistycznych otwiera nagle (i paradoksalnie) potężną przestrzeń możliwości. Dotykamy rdzenia (kośćca) sytuacji lirycznej. Nie ma słów worków. Nie ma jałowych przebiegów. Nie ma przymiotnikowej watoliny. Słowo odzyskuje wagę i kontur, słowo otwiera się na własną głębię, wybrzmiewa czysto. Stąd ta bezcenna efektywność języka. Jego celność. Strefy artystycznie zużyte, zdekonstruowane, unieruchomione w intertekstualnym imadle poczynają nagle rozkwitać. I widać jakieś inne światło. Inna świeżość znaczeń się wyświetla na tej przymiotnikowej pustyni.
Świetne !
Tak, Sława Sibiga pisze szeptem. Tekst jak pajęczynka kruchy. Tekst jak szlachetny stop, lity i ostateczny.
Dużo tutaj czułości, delikatności i subtelnych nut. I niemniej lęku, bezradności wobec przemijania, zduszonej frenezji.
To ważny głos. Samoswój. Natychmiast rozpoznawalny i pod prąd.
Maciej Szczawiński czerwiec 2017
Posłowie: "Pod prąd" - Maciej Szczawinski
Ilustracja na okładkę: Małgorzata Anna Bobak Końcowa
Projekt okładki: Adam Mąka
według pomysłu Agnieszka Kijas
Skład i korekta:Monika Wróbel
ISBN978-83-65275-52-3
"W KAŻDYM DRZEWIE NOC" - Sława Sibiga
Wiersze Sławy Sibigi to wywiedziona z (uprawianej przez nią także) formy haiku: skrótowość. Estetyczny minimalizm. Wyczulenie na paradoks. Ale poezja jest obecna w tych tekstach nie z powodu stosowanego sposobu.
Autorka potrafiła przywołać ją i zatrzymać dzięki nietuzinkowej wrażliwości na "rzeczywistość nieoczywistości".
Czasem odwrotnie. Kilka uderzeń cieniutkim pędzelkiem. Mocniejsza plama. Muśnięcie. Krople, kropelki, zaniechanie spodziewanego gestu. Terytorium kosmicznych możliwości na mapce rejestrującej bardziej zamiar niż jakiekolwiek rozwinięcie.
A jednak POEZJA! Tak dużo POEZJI...
Spoza słów, spoza mozolnych konstrukcji, spoza mnożonych i dodawanych "zagrań".
Bardzo subtelna, oryginalna i... emocjonalna mimo swej dyskrecji liryka.
Maciej Szczawiński
W każdym drzewie noc Sława Sibiga
Redakcja i wstęp: Maciej Szczawinski
Projekt okładki: Anita Zofia Siuda wg pomysłu Agnieszki Kijas
Fotografia: Karolina Dusza
Opracowanie techniczne: Momoni Studio
Druk: Drukarnia Archidiecezjalna w Katowicach
ISBN 978-83-939191-1-6
"SEN O JAPONII" - Sława Sibiga
Jak pięknie może zakwitnąć Słowem życie, które pielęgnuje w sobie poeta i baczny obserwator przyrody. Sława wzrastała w jej otoczeniu. I nie tylko codzienność jej rodzinnego domu całkowicie była przyrodzie poddana...
Natura, tak wyraźnie wyrzeźbiona w strofach Sławy, staje się obiektem zadziwienia nawet w swoich mniej łagodnych przejawach. Wzruszająca jest zgoda na nią, pokój i harmonia, a przede wszystkich brak wzajemnego ingerowania u obu Pań Pani Natury w życie Sławy i Pani Sławy w życie Natury. Taka relacja rodzi odczuwalne dla nas, odbiorców ciepło i czułość. To jest bardzo ważna cecha haijina poety haiku. Jego etos. Jak w haiku o malarzu, który dodaje biel do bieli śniegu...
Lektura tych strof przynosi ważne doświadczenie: haiku klasycznego i modernistycznego. Na obu tych obszarach Sława porusza się swobodnie. Może dzięki doświadczeniu życia w harmonii z przyrodą i uważności spojrzenia jej poezja jest tak bardzo realistyczna. Jak w haiku o nadmorskim piasku, który stygnie z końcem dnia... Tym samym w wielu przypadkach zgadza się z duchem tradycyjnej japońskiej poezji.
W tradycji tej formy mieści się także meliczność, ponieważ haiku wyodrębniło się z waka, czyli z pieśni japońskiej. Tworzy ją znacznie dłuższy, siedmiosylabowy środkowy wers. Jest ważny, bo wprowadza oczekiwanie, budzi ciekawość, podkreśla kireji - pauzę, przestrzeń, którą Sława zostawia nam, odbiorcom, abyśmy współtworzyli razem z nią. Jak w haiku o makach, które drżą sami możemy wybrać powód tego drżenia...
Charakterystyczny rytm wersów (krótki-długi-krótki) podkreśla poetykę trzech części: wstępu jo rozwinięcia ha nagłego zakończenia kyu. Dzięki temu wiele strof Sławy możemy zaśpiewać:
la la la la (la) la la la la la la la
la la la la (la)
i to na różne melodie....
Agnieszka Żuławska-Umeda
Sen o Japonii - Sława Sibiga
Posłowie: Agnieszka Żuławska-Umeda
Komentarz: Zuzanna Iro Orzeł
Projekt okładki: Gabriela Kiełczewska-Słowikowska
Zdjęcie na IV stronie okładki: Marzena Darul
ISBN 978-83-65275-28-8
Czytanie na drugie śniadanie
Czytanie na drugie śniadanie
Izabela Ptak
Agnieszka Kijas
Sława Sibiga
Małgorzata Bobak (ilustracje)
Izabela Ptak
Agnieszka Kijas
Sława Sibiga
Małgorzata Bobak (ilustracje)
"SKRZYDŁA" - Bronisława Sibiga
"wznoszą skrzydła
gdy wczesnym rankiem
nitkę przetykam"
Książka poetycka Bronisławy Sibigi nosząca wymowny tytuł "Skrzydła" jest wyjątkowa ze względu na swoją zawartość. To nie tylko poezja i zdjęcia - książka ta mieści w sobie pasje, które wypełniają życie autorki. Twórczość jest jej sposobem na życie, jest wrośnięta w cykl pór roku i dni, dodaje energii i otwiera serce.
Słowo powstaje niespostrzeżenie, w ułamku chwili. Czasami wymaga szlifu, czasu by dojrzało, a czasami od razu gładko układa się w wersy. Zwykłe litery zamieniają się w obraz, grają na emocjach prowadząc do refleksji, przenoszą w inny świat doznań.
Zdjęcia, których autorem jest młody fotograf Dominik Smolarek, przedstawiają anioły, właścicieli tytułowych skrzydeł, mających jakże różne oblicza. Tak jak ludzie są różni i niepowtarzalni. Jakże wrażliwym okiem dostrzega szczegóły. Autorką tych pięknych aniołów jest doskonała obserwatorka życia i codzienności - Bronisława Sibiga. Cierpliwością tworzonych łańcuszków, słupków i półsłupków wyczarowuje poszczególne elementy anielskich postaci. Rozkłada skrzydła formując je, suszy i usztywnia nawet kilkanaście godzin. Jest świadoma, że wszystko wymaga czasu. Tak jak szydełko jest wirtuozem w rękach poetki, tak uczucia splatają się w poszczególnych utworach i przenikają przez najważniejsze w życiu wartości.
Autorka należy do ludzi, którzy potrafią zapełniać wyciągnięte ręce. Daje czytelnikom słowa i rozdaje wykonane przez siebie anioły. Powoduje uśmiech na twarzy innych i poczucie bezpieczeństwa, bo czyż inaczej można czuć się pod skrzydłami?
gdy wczesnym rankiem
nitkę przetykam"
Książka poetycka Bronisławy Sibigi nosząca wymowny tytuł "Skrzydła" jest wyjątkowa ze względu na swoją zawartość. To nie tylko poezja i zdjęcia - książka ta mieści w sobie pasje, które wypełniają życie autorki. Twórczość jest jej sposobem na życie, jest wrośnięta w cykl pór roku i dni, dodaje energii i otwiera serce.
Słowo powstaje niespostrzeżenie, w ułamku chwili. Czasami wymaga szlifu, czasu by dojrzało, a czasami od razu gładko układa się w wersy. Zwykłe litery zamieniają się w obraz, grają na emocjach prowadząc do refleksji, przenoszą w inny świat doznań.
Zdjęcia, których autorem jest młody fotograf Dominik Smolarek, przedstawiają anioły, właścicieli tytułowych skrzydeł, mających jakże różne oblicza. Tak jak ludzie są różni i niepowtarzalni. Jakże wrażliwym okiem dostrzega szczegóły. Autorką tych pięknych aniołów jest doskonała obserwatorka życia i codzienności - Bronisława Sibiga. Cierpliwością tworzonych łańcuszków, słupków i półsłupków wyczarowuje poszczególne elementy anielskich postaci. Rozkłada skrzydła formując je, suszy i usztywnia nawet kilkanaście godzin. Jest świadoma, że wszystko wymaga czasu. Tak jak szydełko jest wirtuozem w rękach poetki, tak uczucia splatają się w poszczególnych utworach i przenikają przez najważniejsze w życiu wartości.
Autorka należy do ludzi, którzy potrafią zapełniać wyciągnięte ręce. Daje czytelnikom słowa i rozdaje wykonane przez siebie anioły. Powoduje uśmiech na twarzy innych i poczucie bezpieczeństwa, bo czyż inaczej można czuć się pod skrzydłami?
Małgorzata Angel
"WĘDRUJĄC POMIĘDZY MYŚLAMI - Bronisława Sibiga
W STRUMIENIU CZASU
Autorka tomiku już tytułem zaprasza do wędrówki pomiędzy myślami, strefami czasu oraz pomiędzy samym sobą. Wiersze Bronisławy Sibigi są wyjątkowe. Ich prosta forma sprawia, że chętnie wchodzi się w kolejne alejki doznań.
Wiele miejsca poetka poświęca wspomnieniom: patrząc w zastygłe fotografie, pogrążona w zadumie wpływa na czytelnika, dotyka jego najczulszych emocji. Przekazuje w niewyszukanych słowach najważniejsze wartości życiowe takie jak rodzina, dostrzeganie cierpienia i bliskość drugiego człowieka.
Docenia efekt przemijania, w którym jak sama mówi z każdym oddechem/ jest jej coraz więcej, bo jak w innym wierszu dodaje, jesień jest bogata/ strumieniem czasu. Jest w pełni świadoma, że czas nie stoi nie cofa się/ idzie do przodu ubogacając człowieka. Trzeba tylko umieć z tego korzystać.
Autorka pragnie w swoich tekstach zatrzymać to, co ważne. Wie, że ludzie pochłonięci sobą zabiegani w codzienności zatracają się, a ona nie potrafi wpasować się w garnitur nowych czasów, nie potrafi tego zaakceptować, protestuje przeciwko komercjalizacji życia.
Bogactwo tematyczne, problemowe i sposób przekazu czynią tę książkę wyjątkową. Poetka czuje się Europejką, a jednocześnie wyraźnie podkreśla swoje pochodzenie, wciąż czując wierzby głowiaste dotykające nieba tam gdzie jest Bug. Wraca do lat dzieciństwa. Wspomina swoich rodziców. Wzruszający jest obraz opustoszałego gniazda z powyginanymi gałęziami i odgłos matczynej kołysanki.
Bronisława Sibiga nie ukrywa zachwytu życiem, potrafi podzielić je na ważne etapy. Jednak pragnie przestrzec czytelnika przed utratą najważniejszych chwil w życiu, bo przecież całe życie skalda się z małych chwil, które niepostrzeżenie mijają.
Paradoksalnie daje do zrozumienia, że z każdym krokiem bliżej domu. Dom w tekstach poetki nie jest tylko symbolem, ale podstawą egzystencji, motorem pchającym do przodu, sensem i wieloznacznością zarazem. Bo czyż być z każdym krokiem bliżej domu jest takie jednoznaczne ? To prawda, autorka skłania do refleksji, nie daje odejść czytelnikowi bez zatrzymania, tęsknoty czy choćby pochylenia nad minionym dniem. W skondensowanych wierszach mieści maksimum treści, którą każdy może interpretować na swój wewnętrzny rodzaj postrzegania świata.
Niepoprawna optymistka ma jednak obawy o jutro, twardo stąpa po ziemi, boi się jutra bezdechu, gdy nadejdzie czas pożegnań.
Dlaczego Bronisława Sibiga pisze wiersze? Odpowiedź jest prosta, poetka w zapisanych wersach znajduje szeroko rozumiany sens i tego życzę każdemu czytelnikowi.
Bronisława Sibiga urodzona w 1950r. w Rozkoszy - z wykształcenia pielęgniarka, od ponad 20 lat mieszka w Tychach. Radość życia czerpie z pasji tworzenia (poezja, rekodzieło artystyczne) i wychodzenia z nią do ludzi.
Teksty poetyckie autorki ukazały się, m.in. w tomiku "21.37", w albumach poetyckich: "Złociste bukiety niesiemy", "Pora pierwiosnków - rozważania nie tylko o wiośnie", "Wigilijne pojednanie", "Szeptem o miłości".
Szczególnie odnajduje sie w poezji haiku. Jej utwory publikowano, m.in. w "The Heron's Nest", "Haiku po polsku" i "Lamelli".
Tomik wierszy "Wędrując pomiędzy myślami" jest debiutem literackim.
Wywiad I - Po spotkaniu poetyckim w MCK w Tychach 16.04.2009r. Wywiad II - Na Dniu Rodzinnym Fiata w Tychach 24.07.2011r.
Autorka tomiku już tytułem zaprasza do wędrówki pomiędzy myślami, strefami czasu oraz pomiędzy samym sobą. Wiersze Bronisławy Sibigi są wyjątkowe. Ich prosta forma sprawia, że chętnie wchodzi się w kolejne alejki doznań.
Wiele miejsca poetka poświęca wspomnieniom: patrząc w zastygłe fotografie, pogrążona w zadumie wpływa na czytelnika, dotyka jego najczulszych emocji. Przekazuje w niewyszukanych słowach najważniejsze wartości życiowe takie jak rodzina, dostrzeganie cierpienia i bliskość drugiego człowieka.
Docenia efekt przemijania, w którym jak sama mówi z każdym oddechem/ jest jej coraz więcej, bo jak w innym wierszu dodaje, jesień jest bogata/ strumieniem czasu. Jest w pełni świadoma, że czas nie stoi nie cofa się/ idzie do przodu ubogacając człowieka. Trzeba tylko umieć z tego korzystać.
Autorka pragnie w swoich tekstach zatrzymać to, co ważne. Wie, że ludzie pochłonięci sobą zabiegani w codzienności zatracają się, a ona nie potrafi wpasować się w garnitur nowych czasów, nie potrafi tego zaakceptować, protestuje przeciwko komercjalizacji życia.
Bogactwo tematyczne, problemowe i sposób przekazu czynią tę książkę wyjątkową. Poetka czuje się Europejką, a jednocześnie wyraźnie podkreśla swoje pochodzenie, wciąż czując wierzby głowiaste dotykające nieba tam gdzie jest Bug. Wraca do lat dzieciństwa. Wspomina swoich rodziców. Wzruszający jest obraz opustoszałego gniazda z powyginanymi gałęziami i odgłos matczynej kołysanki.
Bronisława Sibiga nie ukrywa zachwytu życiem, potrafi podzielić je na ważne etapy. Jednak pragnie przestrzec czytelnika przed utratą najważniejszych chwil w życiu, bo przecież całe życie skalda się z małych chwil, które niepostrzeżenie mijają.
Paradoksalnie daje do zrozumienia, że z każdym krokiem bliżej domu. Dom w tekstach poetki nie jest tylko symbolem, ale podstawą egzystencji, motorem pchającym do przodu, sensem i wieloznacznością zarazem. Bo czyż być z każdym krokiem bliżej domu jest takie jednoznaczne ? To prawda, autorka skłania do refleksji, nie daje odejść czytelnikowi bez zatrzymania, tęsknoty czy choćby pochylenia nad minionym dniem. W skondensowanych wierszach mieści maksimum treści, którą każdy może interpretować na swój wewnętrzny rodzaj postrzegania świata.
Niepoprawna optymistka ma jednak obawy o jutro, twardo stąpa po ziemi, boi się jutra bezdechu, gdy nadejdzie czas pożegnań.
Dlaczego Bronisława Sibiga pisze wiersze? Odpowiedź jest prosta, poetka w zapisanych wersach znajduje szeroko rozumiany sens i tego życzę każdemu czytelnikowi.
Małgorzata Angel
Bronisława Sibiga urodzona w 1950r. w Rozkoszy - z wykształcenia pielęgniarka, od ponad 20 lat mieszka w Tychach. Radość życia czerpie z pasji tworzenia (poezja, rekodzieło artystyczne) i wychodzenia z nią do ludzi.
Teksty poetyckie autorki ukazały się, m.in. w tomiku "21.37", w albumach poetyckich: "Złociste bukiety niesiemy", "Pora pierwiosnków - rozważania nie tylko o wiośnie", "Wigilijne pojednanie", "Szeptem o miłości".
Szczególnie odnajduje sie w poezji haiku. Jej utwory publikowano, m.in. w "The Heron's Nest", "Haiku po polsku" i "Lamelli".
Tomik wierszy "Wędrując pomiędzy myślami" jest debiutem literackim.
Wywiad I - Po spotkaniu poetyckim w MCK w Tychach 16.04.2009r. Wywiad II - Na Dniu Rodzinnym Fiata w Tychach 24.07.2011r.
Copyright © Designed by Alpha Studio <<-->> Copyright © administrator SMFG