Poetycka strefa
Jerzego
Granowskiego
Jerzego
Granowskiego
Życie jest piękne, nie marnujmy go. Optymistom żyje się lepiej.
Erotyki motoryzacyjne - Izabela Monika Bill
Niedawno do moich rąk trafił kolejny, piaty już tomik poezji Izabeli Moniki Bill, o jakże wymownym tytule Erotyki motoryzacyjne.
Autorka do tej pory wydała: Seksapil duszy (2011), Kameleony (2012), Sztuka jedzenia jabłek (2013) i Podróże poezją (2014), czyli systematycznie tworzy kolejne zbiory
interesującej poezji. Znam dotychczasową twórczość Izabeli dlatego z zaciekawieniem przeczytałem najnowszy tomik tej utalentowanej poetki.
Na wstępie zapytałbym kierowców, czy kochają swoje auta? W odpowiedzi usłyszałbym, zapewne, że tak. Jednak nikt nie może się równać z autorką Erotyków motoryzacyjnych, która miłością do samochodów przebije każdego. Myślę że pomysł napisania książki zakiełkował w 2011 roku, kiedy pracując w salonie samochodowym napisała pierwszy wiersz, zatytułowany W aucie (Tomik: Seksapil duszy, s.12. ).
W najnowszej książce znajdujemy całą serię wierszy, nazwanych przez autorkę eromotami, które bombardują czytelnika erotycznymi uniesieniami. Spersonifikowanie aut i różnych części samochodowych oraz innych środków transportu, pozwoliło autorce budować dramaturgię scen miłosnych. Użyte w poezji metafory i artefakty wzbudzają wyobraźnię czytelnika, który czuje, jakby sam przeżywał akty erotyczne, utożsamiając siebie z samochodem prowadzonym przez kobietę... Samochód może też być piękną kobietą, która Lubi kiedy kierowca ją pieści, przecierając wilgotną dłonią światła, czy napełnia płynem do spryskiwaczy albo palcem sprawdza poziom oleju... czy jak w wierszu Maszyna tłokowa: ...Doskonała kochanka / przepuszcza przez usta / cykle sprężania i rozprężania / zimnego paliwa w ciepłe / rozchyla uda przestrzeni / między tłokiem a głowicą / w ściankach cylindra rzeźbi swoją kobiecość / doskonali techniki / miłości tłokowej.
Samochody porównywane są częściej do kobiet, ale i trafiają się męskie odmiany, które czarują kobiety i są gotowe: .../ na wrafinowane / kobiece potrzeby / w kieszeni chowa / pojemność 1,6 litra / żeby przyjemność / trwała dłużej (Wiersz Pomarańczowy lateryt). u Izabeli Moniki Bill na swoje eromoty trafią miłośnicy autobusów, tramwajów, a nawet pociągów. Książkę czyta się lekko, z pewnym uśmiechem i bez zażenowania, bo w tej poezji nie ma pruderii i zbędnej pornografii. Czytając wiersze śmiem twierdzić, że można nauczyć się radzenia sobie w miłosnych uniesieniach. Kobieta i mężczyzna, będąc tete-a-tete nie tylko w pojeździe, mogą zostać ustrzeleni przez Erosa nawet w gabinecie ginekologicznym, który w wierszu Ginekolog jest li tylko warsztatem samochodowym. iekawszych wierszy jest Giulietta i Alfa Romeo, nawiązujący do dramatu Romeo i Julia Wiliama Szekspira, ale o czym ten wiersz dowiemy się sięgając po książkę.
Nie zdziwiłbym się gdyby w przyszłym roku ukazała się kolejna, tak interesująca, poetycka propozycja wydawnicza Izabeli Moniki Bill, będąca kontynuacją eromotów. Zastanawiam się jeszcze czy powstanie słownik erotyczny dla kierowców płci obojga, ponieważ bogactwo metafor i porównań ku temu zmierzają. Zachęcam do przeczytania tomiku Izabeli, w której poza pięknymi lirykami poznać możemy inną dziedzinę zainteresowań artystki. Myślę tu o trzynastu autorskich czarno-białych kolażach, które wraz z wierszami tworzą bardzo ciekawą kompozycję poetycko-artystyczną 2015 roku.
Na wstępie zapytałbym kierowców, czy kochają swoje auta? W odpowiedzi usłyszałbym, zapewne, że tak. Jednak nikt nie może się równać z autorką Erotyków motoryzacyjnych, która miłością do samochodów przebije każdego. Myślę że pomysł napisania książki zakiełkował w 2011 roku, kiedy pracując w salonie samochodowym napisała pierwszy wiersz, zatytułowany W aucie (Tomik: Seksapil duszy, s.12. ).
W najnowszej książce znajdujemy całą serię wierszy, nazwanych przez autorkę eromotami, które bombardują czytelnika erotycznymi uniesieniami. Spersonifikowanie aut i różnych części samochodowych oraz innych środków transportu, pozwoliło autorce budować dramaturgię scen miłosnych. Użyte w poezji metafory i artefakty wzbudzają wyobraźnię czytelnika, który czuje, jakby sam przeżywał akty erotyczne, utożsamiając siebie z samochodem prowadzonym przez kobietę... Samochód może też być piękną kobietą, która Lubi kiedy kierowca ją pieści, przecierając wilgotną dłonią światła, czy napełnia płynem do spryskiwaczy albo palcem sprawdza poziom oleju... czy jak w wierszu Maszyna tłokowa: ...Doskonała kochanka / przepuszcza przez usta / cykle sprężania i rozprężania / zimnego paliwa w ciepłe / rozchyla uda przestrzeni / między tłokiem a głowicą / w ściankach cylindra rzeźbi swoją kobiecość / doskonali techniki / miłości tłokowej.
Samochody porównywane są częściej do kobiet, ale i trafiają się męskie odmiany, które czarują kobiety i są gotowe: .../ na wrafinowane / kobiece potrzeby / w kieszeni chowa / pojemność 1,6 litra / żeby przyjemność / trwała dłużej (Wiersz Pomarańczowy lateryt). u Izabeli Moniki Bill na swoje eromoty trafią miłośnicy autobusów, tramwajów, a nawet pociągów. Książkę czyta się lekko, z pewnym uśmiechem i bez zażenowania, bo w tej poezji nie ma pruderii i zbędnej pornografii. Czytając wiersze śmiem twierdzić, że można nauczyć się radzenia sobie w miłosnych uniesieniach. Kobieta i mężczyzna, będąc tete-a-tete nie tylko w pojeździe, mogą zostać ustrzeleni przez Erosa nawet w gabinecie ginekologicznym, który w wierszu Ginekolog jest li tylko warsztatem samochodowym. iekawszych wierszy jest Giulietta i Alfa Romeo, nawiązujący do dramatu Romeo i Julia Wiliama Szekspira, ale o czym ten wiersz dowiemy się sięgając po książkę.
Nie zdziwiłbym się gdyby w przyszłym roku ukazała się kolejna, tak interesująca, poetycka propozycja wydawnicza Izabeli Moniki Bill, będąca kontynuacją eromotów. Zastanawiam się jeszcze czy powstanie słownik erotyczny dla kierowców płci obojga, ponieważ bogactwo metafor i porównań ku temu zmierzają. Zachęcam do przeczytania tomiku Izabeli, w której poza pięknymi lirykami poznać możemy inną dziedzinę zainteresowań artystki. Myślę tu o trzynastu autorskich czarno-białych kolażach, które wraz z wierszami tworzą bardzo ciekawą kompozycję poetycko-artystyczną 2015 roku.
Jerzy Granowski
Erotyki motoryzacyjne Izabela Monika Bill
Redakcja, korekta i posłowie: Tadeusz Lira-Śliwa
Wstęp odautorski, kolaże: Izabela Monika Bill
Drukarnia TOTEM Inowrocław 2015
Podróż poezją - Izabela Monika Bill
Nowy środek podróżowania Poezja
Do moich rąk dotarł kolejny, czwarty tomik wierszy wrocławskiej poetki Izabeli Moniki Bill, zatytułowany Podróże poezją.
Poetka zadebiutowała w 2011 roku tomikiem z pięknymi erotycznymi wierszami "Seksapil duszy", potem w 2012 roku wydała "Kameleony",
a w 2013 roku "Sztuka jedzenia jabłek".
Mimo, że poetka w swoich tekstach oscyluje wokół seksu i spraw erotycznych, powiązanych z otaczającymi nas przedmiotami i scenami to w swojej poezji sięga głębiej w naszą psychikę i naturę. Gdyby ktoś w tych książkach szukał pornografii to były bardzo zawiedziony. Nie inaczej jest z ostatnim tomem Podróże poezją. Chociaż główne i dominujące ścieżki poetyckie usytuowane są we Wrocławiu, możemy na wersach Jej poezji zabrać się także w podróż do innych miejscowości, jadąc to pociągiem, to samochodem, to tramwajem, autokarem lub pieszo.
Czytelnik, który chociaż raz był we Wrocławiu z przyjemnością przypomni sobie o Ostrowie Tumskim, Moście Zakochanych, Moście Milenijnym, wrocławskich tramwajach, o dębach na Kozanowie i innych atrakcyjnych miejscach. Kto jednak nie miał jeszcze przyjemności odwiedzić Wrocławia, po przeczytaniu książki z pewnością zechce przejść się brzegiem Odry, odwiedzić rynek, powozić się niebieskim tramwajem, czy posiedzieć w kafejce na Jatkach i popatrzeć na zakochane pary. Chociaż tytuł książki sugeruje nam szczególną turystykę to jednak poetyka zawarta w Podróżach poezją nie jest bedekerem, ale autorka i tak puszcza do nas oko w sposób duchowo-zmysłowy i erotycznie wysublimowany śląc naszym zmysłom sygnały, na które nie pozostaniemy obojętni.
Z przyjemnością i lekko płynie się po wersach Jej wierszy, utożsamiając przy tym własne doświadczenia nie tylko erotyczne. Jako że Poetka jest miłośniczką kolei i motoryzacji w książce znajdziemy odnośniki do tych środków transportu, które pozwalają Jej przenosić się w różne miejsca kraju, czy to w poszukiwaniu pomysłów twórczych, czy spotkania się z miłośnikami poezji w Warszawie, Katowicach, Jeleniej Górze, Tychach, Szklarskiej Porębie, Bieruniu, Wałbrzychu, czy innych miejscowościach.
Analizując poezję Izabeli opublikowaną we wszystkich książkach trzeba przyznać, że wybrana przez Nią ścieżka twórcza, oscylująca na granicy psychologiczno-erotycznej, sprawdza się i dociera do szerokiego grona czytelników obu płci. Nikt nie pozostaje obojętny na tematykę poruszaną w książkach, a także na oficjalnej stronie internetowej, którą poetka nazwała "Kochanka poezji" [www.kochankapoezji.jimodo.pl].
"Podróże poezją" to książka, którą warto przeczytać i dać się ponieść metafizycznym falom, w pieszczotach wersów, którymi Poetka nas doświadcza, nie zagłaskując czytelnika, gdyż żaden tego nie lubi. W tomie obok wierszy autorka umieściła zdjęcia, które osobiście wykonała i są one udanym dopełnieniem całości.
Jako, że w każdej dłuższej podróży zaczynamy tęsknić za swoim intymnym gniazdem przytoczę w całości jeden z wierszy interesującego tomiku:
Stacja dom
ciężko wzdycha rozgrzane ciało
wiosłuję wielkimi rękami
po stalowych nogach w rdzawych rajstopach
drży samotny wojownik żelaznych szos
na każdym semaforze zapach domu
za każdym mostem nadzieja na ślepy tor
ciemność ciągle płata figle
podstępne latarnie zapalają zimne ogniki
noc jak nie kończący się tunel
porzucone bezsenne bocznice
rozjuszone hałasem ćmy
wpadają do zmęczonych oczu
co jakiś czas krzyk w oddali
toruje drogę do stacji dom
Polecając państwu czwartą książkę poetycką Izabeli Moniki Bill, jako alternatywny środek szczególnej komunikacji, czekam z utęsknieniem na kolejny tom, który uniesie moje Ego na jeszcze wyższy poziom doznań metafizycznych.
Mimo, że poetka w swoich tekstach oscyluje wokół seksu i spraw erotycznych, powiązanych z otaczającymi nas przedmiotami i scenami to w swojej poezji sięga głębiej w naszą psychikę i naturę. Gdyby ktoś w tych książkach szukał pornografii to były bardzo zawiedziony. Nie inaczej jest z ostatnim tomem Podróże poezją. Chociaż główne i dominujące ścieżki poetyckie usytuowane są we Wrocławiu, możemy na wersach Jej poezji zabrać się także w podróż do innych miejscowości, jadąc to pociągiem, to samochodem, to tramwajem, autokarem lub pieszo.
Czytelnik, który chociaż raz był we Wrocławiu z przyjemnością przypomni sobie o Ostrowie Tumskim, Moście Zakochanych, Moście Milenijnym, wrocławskich tramwajach, o dębach na Kozanowie i innych atrakcyjnych miejscach. Kto jednak nie miał jeszcze przyjemności odwiedzić Wrocławia, po przeczytaniu książki z pewnością zechce przejść się brzegiem Odry, odwiedzić rynek, powozić się niebieskim tramwajem, czy posiedzieć w kafejce na Jatkach i popatrzeć na zakochane pary. Chociaż tytuł książki sugeruje nam szczególną turystykę to jednak poetyka zawarta w Podróżach poezją nie jest bedekerem, ale autorka i tak puszcza do nas oko w sposób duchowo-zmysłowy i erotycznie wysublimowany śląc naszym zmysłom sygnały, na które nie pozostaniemy obojętni.
Z przyjemnością i lekko płynie się po wersach Jej wierszy, utożsamiając przy tym własne doświadczenia nie tylko erotyczne. Jako że Poetka jest miłośniczką kolei i motoryzacji w książce znajdziemy odnośniki do tych środków transportu, które pozwalają Jej przenosić się w różne miejsca kraju, czy to w poszukiwaniu pomysłów twórczych, czy spotkania się z miłośnikami poezji w Warszawie, Katowicach, Jeleniej Górze, Tychach, Szklarskiej Porębie, Bieruniu, Wałbrzychu, czy innych miejscowościach.
Analizując poezję Izabeli opublikowaną we wszystkich książkach trzeba przyznać, że wybrana przez Nią ścieżka twórcza, oscylująca na granicy psychologiczno-erotycznej, sprawdza się i dociera do szerokiego grona czytelników obu płci. Nikt nie pozostaje obojętny na tematykę poruszaną w książkach, a także na oficjalnej stronie internetowej, którą poetka nazwała "Kochanka poezji" [www.kochankapoezji.jimodo.pl].
"Podróże poezją" to książka, którą warto przeczytać i dać się ponieść metafizycznym falom, w pieszczotach wersów, którymi Poetka nas doświadcza, nie zagłaskując czytelnika, gdyż żaden tego nie lubi. W tomie obok wierszy autorka umieściła zdjęcia, które osobiście wykonała i są one udanym dopełnieniem całości.
Jako, że w każdej dłuższej podróży zaczynamy tęsknić za swoim intymnym gniazdem przytoczę w całości jeden z wierszy interesującego tomiku:
Stacja dom
ciężko wzdycha rozgrzane ciało
wiosłuję wielkimi rękami
po stalowych nogach w rdzawych rajstopach
drży samotny wojownik żelaznych szos
na każdym semaforze zapach domu
za każdym mostem nadzieja na ślepy tor
ciemność ciągle płata figle
podstępne latarnie zapalają zimne ogniki
noc jak nie kończący się tunel
porzucone bezsenne bocznice
rozjuszone hałasem ćmy
wpadają do zmęczonych oczu
co jakiś czas krzyk w oddali
toruje drogę do stacji dom
Polecając państwu czwartą książkę poetycką Izabeli Moniki Bill, jako alternatywny środek szczególnej komunikacji, czekam z utęsknieniem na kolejny tom, który uniesie moje Ego na jeszcze wyższy poziom doznań metafizycznych.
Jerzy Granowski
Podróże poezją Izabela Monika Bill
Redakcja,korekta i posłowie - "Metafizyka podróży" Tadeusz Lira-Śliwa
Fotografie i wstęp odautorski Monika Izabela Bill
Drukarnia TOTEM Inowrocław 2014
ISBN 978-83-937223-8-9
Po spotkaniu autorskim w Bibliotece Śl. 25.09.2013r.
"Sztuka jedzenia jabłek" - Izabela Monika Bill
"Sztuka jedzenia jabłek" - Izabeli Moniki Bill to trzecia książka poetycka o zabarwieniu erotycznym. To niejako, poetycka
kontynuacja drugiego tomiku, jednak bardzo odmiennego tomiku i podzielonego na smaki, jakie jedzącemu dają jabłka. Tu możemy swobodnie odnieść się do alegorycznych
postaci Adama i Ewy, gdzie jabłko jest symbolem grzechu. Każda część jabłka inaczej smakuje, tak też Izabela podzieliła wiersze na grupy tematyczne, zachodzące i wynikajace z siebie:
Jabłko Adama, Pestki Ewy,Ewa Malinówki, Papierówki, Kwaśne jabłka i Ukryte jabłka. Wiersze dobrze się czyta, jako że możemy treść utożsamiać
ze swoimi młodzieńczymi i dojrzałymi doświadczeniami miłosnymi, tymi prawdziwymi i wyimaginowanymi.
Autorce dziekuję za możliwość siegnięcia po tę książkę, tym bardziej, że dostałem ją z pięknym wpisem odautorskim. "Sztuka jedzenia jabłek" - Izabela Monika Bill
Redakcja i posłowie - "Jabłka w ogrodzie poezji" - Tadeusz Lira-Śliwa
Fotografie - Elżbieta Styrcz
Drukarnia TOTEM
Inowrocław 2013
ISBN 978-83-937223-4-1
Autorce dziekuję za możliwość siegnięcia po tę książkę, tym bardziej, że dostałem ją z pięknym wpisem odautorskim. "Sztuka jedzenia jabłek" - Izabela Monika Bill
Redakcja i posłowie - "Jabłka w ogrodzie poezji" - Tadeusz Lira-Śliwa
Fotografie - Elżbieta Styrcz
Drukarnia TOTEM
Inowrocław 2013
ISBN 978-83-937223-4-1
"Kameleony" - Izabela Monika Bill
"Kameleony" - druga książka poetycka Izabeli Moniki Bill o zabarwieniu erotycznym. To poetycki zapis szczególnej miłości mistrza i uczennicy.
To wewnętrzny dialog w aspekcie psychologii egzystencjalno-moralnej. Książkę warto mieć w swojej domowej biblioteczce, by sięgać po nią co jakiś czas...
"Kameleony" - czyli nieodkryte nastroje wnętrza dusz nie tylko kobiet.
Monika Izabela Bill w swojej lirycznej twórczości stara się poznać tajemnicę powiązań duszy z ciałem, kobiety z mężczyzną, a nawet związków partnerskich tych samych płci. Czy komuś się uda odkryć tą niewidoczną więź i czy po przeczytaniu tej szczególnej poezji rozwiąże zagadkę? Nie wiem. Przecież każdy z czytelników w sposób bardzo indywidualny dochodzi prawdy, interpretując wiersze w oparciu o doświadczenia, często wynikające z autopsji. Autorka w wierszach sugeruje nam kierunek, który pozwoli pewniej odkrywać nowe obszary sensu swojej intymnej symbiozy z innymi osobami i otoczeniem.
Ta poezja daje radość poruszania się po nowych psychologiczno-socjologicznych ścieżkach, którymi chadzają nieliczni uprzywilejowani, jak chociażby nauczyciel z uczennicą, profesor ze studentką, przełożony z podopieczną, czy nawet staruszek z dziewczynką. Mamy okazję docierać do więzi duchowych, które nie muszą być zaraz związkami fizycznymi. To więź ponad wyobrażalna, jak czytelnika z podmiotem lirycznym, którego w subtelny sposób podsyła nam autorka. "Kameleony" są tego wspaniałym przykładem, gdzie zmienność dusz to kalejdoskopowe nastroje uniesień miłosnych, erotycznych, egzystencjalnych i moralnych.
Ile jest odkrytych kart z życia Izabeli w tej poezji, trudno powiedzieć, tak czy inaczej jest Ona doskonałym i wnikliwym obserwatorem otaczającego ją świata, nie tylko intymnego. Jest też (tak czuje moje męskie ego) marzycielką gotową na spotkanie z wielką miłością, co zapewne może podobać się nie tylko czytelniczkom.
Uważam, że kwintesencją tej lirycznej poezji Izabeli Moniki Bill, jest nie tylko symbioza kobiety i mężczyzny, ale rodzaj bratania dusz. Niech też nikt nie spodziewa się odmiany jakiejś pornografii, ponieważ w książkach jej po prostu nie ma. Przeżywamy natomiast piękno Duszy Człowieka i Rajskiego Ogrodu, w którym każdy czytelnik, jeśli zechce, może poznać niezbadany wszechświat delikatnego jak jedwab wnętrza kobiety.
Monika Izabela Bill w swojej lirycznej twórczości stara się poznać tajemnicę powiązań duszy z ciałem, kobiety z mężczyzną, a nawet związków partnerskich tych samych płci. Czy komuś się uda odkryć tą niewidoczną więź i czy po przeczytaniu tej szczególnej poezji rozwiąże zagadkę? Nie wiem. Przecież każdy z czytelników w sposób bardzo indywidualny dochodzi prawdy, interpretując wiersze w oparciu o doświadczenia, często wynikające z autopsji. Autorka w wierszach sugeruje nam kierunek, który pozwoli pewniej odkrywać nowe obszary sensu swojej intymnej symbiozy z innymi osobami i otoczeniem.
Ta poezja daje radość poruszania się po nowych psychologiczno-socjologicznych ścieżkach, którymi chadzają nieliczni uprzywilejowani, jak chociażby nauczyciel z uczennicą, profesor ze studentką, przełożony z podopieczną, czy nawet staruszek z dziewczynką. Mamy okazję docierać do więzi duchowych, które nie muszą być zaraz związkami fizycznymi. To więź ponad wyobrażalna, jak czytelnika z podmiotem lirycznym, którego w subtelny sposób podsyła nam autorka. "Kameleony" są tego wspaniałym przykładem, gdzie zmienność dusz to kalejdoskopowe nastroje uniesień miłosnych, erotycznych, egzystencjalnych i moralnych.
Ile jest odkrytych kart z życia Izabeli w tej poezji, trudno powiedzieć, tak czy inaczej jest Ona doskonałym i wnikliwym obserwatorem otaczającego ją świata, nie tylko intymnego. Jest też (tak czuje moje męskie ego) marzycielką gotową na spotkanie z wielką miłością, co zapewne może podobać się nie tylko czytelniczkom.
Uważam, że kwintesencją tej lirycznej poezji Izabeli Moniki Bill, jest nie tylko symbioza kobiety i mężczyzny, ale rodzaj bratania dusz. Niech też nikt nie spodziewa się odmiany jakiejś pornografii, ponieważ w książkach jej po prostu nie ma. Przeżywamy natomiast piękno Duszy Człowieka i Rajskiego Ogrodu, w którym każdy czytelnik, jeśli zechce, może poznać niezbadany wszechświat delikatnego jak jedwab wnętrza kobiety.
Jerzy Granowski
"Kameleony" - Izabela Monika Bill
Posłowie i redakcja - "Wieczny głód" - Leszek Żuliński
Projekt okładki - Agata Łaszcz
Wydawnictwo Red.media
Druk - Miller Druk
Warszawa 2012
ISBN 978-83-935483-0-9
Ilustracje - Jerzy Granowski - linoryty:
Ewa,
Narodziny słońca,
Odpoczywająca,
Pierwsza Dama Świata,
Przed Lustrem,
Wokalistki.
"SEKSAPIL DUSZY" - Izabela Monika Bill
Wywiad z autorką Rajski Ogród Izabeli
Recenzja
Jerzy Granowski
Recenzja
Jerzy Granowski
Po przeczytaniu tomiku poetyckiego Izabeli Moniki Bill - "Seksapil Duszy" zwątpiłem... Do tej pory nie potrafiłem odpowiedzieć sobie na pytania: Kiedy w tych erotykach peelka cierpi, kiedy cieszy się chwilą, kiedy udaje, kiedy kocha, kiedy przeżywa orgazm? Myślę, że to dobrze, ponieważ powracając kolejny raz do wierszy będę mógł odkrywać na nowo przestrzenie seksapilu duszy.
Zachętą do sięgnięcia książki jest nawet okładka, na której lustrzane odbicie pięknej kobiety pokazuje jej duszę, mniemam, że duszę autorki, odkrytą przez spostrzegawczego fotografa Michała Żukowskiego. Natomiast pisarz, poeta i redaktor tomiku Kazimierz Burnat w "Posłowiu" udowadnia, że w poetce istnieją różne stany psychiczne. Pisze, m.in.: "Autorka przejawia różnorodność stanów psychicznych od euforii do uzmysłowienia sobie ulotności uczuć i pustki z nią związanej: było bosko i sterylnie / bez dziwactw / zasnęłam a zły sen podrapał mi duszę / jak wściekły kot i uciekł".
Czytając wiersz po wierszu zostałem przez autorkę prawie zgwałcony, wprowadzony w stan niewyobrażalnego uniesienia, zaczęło mi nawet brakować tchu i dla nabrania oddechu musiałem, co chwilę wynurzać się z głębin erotycznych strof.
Kobieta dla mężczyzny jest jedną wielką tajemnicą, której tylko rąbek odkrywamy zgłębiając te piękne wersy. Kto nie wie (dygresja pod rozwagę mężczyzn), jak poznać duszę kobiety, jej oczekiwania, marzenia i różnorodność potrzeb, nawet w miejscach najmniej oczekiwanych (pociąg, samolot, samochód, statek, winda) oraz jak oddać się wspólnym miłosnym uniesieniom musi koniecznie przeczytać ten debiutancki tomik.
Kwintesencją lirycznej poezji, jest nie tylko symbioza kobiety i mężczyzny, ale coś więcej, rodzaj ponad wyobrażalnych stosunków dusz. Niech też nikt nie spodziewa się odmiany jakiejś pornografii, ponieważ jej po prostu nie ma, jest natomiast piękno Rajskiego Ogrodu, w którym może uda się czytelnikowi poznać niezbadany wszechświat wnętrza kobiety, do czego serdecznie zachęcam.
Jerzy Granowski
Izabela Monika Bill, urodziła się 27 maja 1982r. we Wrocławiu, gdzie w 2005 roku ukończyła Kolegium Nauczycielskie Języka Polskiego. Debiutowała w Zeszycie Poetyckim "Dike" nr 5/2002. Należała do kilku grup poetyckich, m.in. do Stowarzyszenia Młodych Poetów w Opolu. Jest laureatką wielu konkursów poetyckich, a w konkursie "O gałązkę oliwną" otrzymała statuetkę Rektora Uniwersytetu Opolskiego. Jest współautorką 7 almanachów, m.in.: "Generacja" (2003) i "Magia wyobraźni" (2011) oraz "Magia wyobraźni" (2011). Jej wiersze dwukrotnie ukazały się na łamach miesięcznika "Literacki Magazyn".
Obecnie uczęszcza na warsztaty poetyckie w Saloniku 3 Muz, jest członkinią wrocławskiej Grupy Literackiej "Dysonans". Oprócz poezji interesuje się fotografią, koleją, podróżami, motoryzacją, górami. Należy do RSTK we Wrocławiu.
"Seksapil duszy" - Izabela Monika Bill
Redakcja i posłowie - Kazimierz Burnat
Fotografie - Michał Żukowski
Wydawnictwo - Eurosystem
Wrocław 2011
ISBN 978-83-61348-56-6